Polska mistyczka Wanda Malczewska, pochodząca z archidiecezji łódzkiej, kandydatka na ołtarze – w czasie jednej ze swoich wizji doświadczyła kontaktów z duszami czyśćcowymi.
Owo spotkanie tak relacjonuje: „Dziś w nocy, gdy się przebudziłam usłyszałam głos płaczliwy: – Zmiłujcie się nad nami przynajmniej wy, krewni i przyjaciele nasi, gdyż bardzo cierpimy w więzieniu czyśćcowym. Wy żyjący nie macie pojęcia, jakie tu męki ponosimy. (…) My sami nic zrobić nie możemy, ale wy możecie za nas zrobić dużo…”.
W myśl słów sługi Bożej Wandy Malczewskiej, każdy z nas żywych może coś uczynić dla tych, których Pan Bóg odwołał już do wieczności. Ale co?
Pod koniec października w naszych parafiach zaczynają się pojawiać ogłoszenia takiej lub podobnej treści: „w zakrystii i kancelarii parafialnej przyjmujemy imiona i nazwiska naszych drogich zmarłych do wypominków jednorazowych, półrocznych lub rocznych”.
Czym są owe wypominki? Po co je mamy zamawiać? Jaki jest cel ich wygłaszania? Spróbujmy na te i podobne pytania w zwięzły sposób odpowiedzieć.
Otóż, wypominki są modlitwą za zmarłych z naszych rodzin: rodziców, krewnych, przyjaciół współmałżonków, dzieci. Modlitwa ta odmawiana jest codziennie przez oktawę uroczystości Wszystkich Świętych lub też raz w tygodniu przez okres całego roku. Wypominki to wymienianie imion i nazwisk zmarłych połączone z modlitwą, czy to różańcową, czy inną żałobną.
Skąd wzięła się taka forma modlitewna? Sięgnijmy do Starego Testamentu, gdzie w Drugiej Księdze Machabejskiej przeczytamy, iż książę izraelski Juda za poległych swoich żołnierzy złożył ofiarę przebłagalną w świątyni, aby zostali uwolnieni od grzechu. Jak powie dalej Słowo Boże: bardzo pięknie i szlachetnie uczynił, myślał bowiem o zmartwychwstaniu (2 Mch 12, 43-46). Tyle Biblia. W tradycji Kościoła, tj. w katechizmie ostatnim uczynkiem co do duszy jest modlitwa za żywych i umarłych, a polskie powiedzenie dopełni tego i powie: obowiązkiem żywych jest modlitwa za zmarłych.
Skąd wzięła się ta modlitwa? Odpowiedź oparta jest na Piśmie Świętym i na czcigodnej Tradycji Kościoła, który modli się za tych, którzy zakończyli już doczesne pielgrzymowanie. Ich dusze, które są w ręku Boga, mogą potrzebować naszego wsparcia modlitewnego, by pomóc im w ich zbawieniu. To jest także swoista współpraca dwu Kościołów – Kościoła pielgrzymującego – nas, którzy idziemy przez ziemię – z Kościołem triumfującym – tymi, którzy przeszli już do wieczności.
Po co zamawiać wypominki? W naszej ojczyźnie, co niezaprzeczalnie widzi każdy, jest wielki szacunek i cześć dla przodków, dla zmarłych. Miłością i szacunkiem otaczamy ich groby: wystawiamy piękne, monumentalne pomniki z kamienia, który jest trwały i mocny jak nasza miłość i pamięć o zmarłych. Stawiamy kwiaty jako wyraz naszej miłości, zapalamy znicze jako symbol naszej pamięci. I to jest to wszystko, co czynimy dla uczczenia naszych zmarłych w sposób materialny.
Ale… obok tego jest także to, co jest wyrazem naszej miłości dla tego, co duchowe! Tym jest Msza Św. – bezkrwawa Ofiara Pana Jezusa składana na ołtarzu za zmarłych w dzień ich urodzin, imienin, rocznicę śmierci, modlitwa wypominkowa zanoszona za zmarłych w swojej parafii oraz codzienna nasza modlitwa za zmarłych: pacierz, Różaniec czy Koronka do Bożego Miłosierdzia. Po co wypominki? Bo to nasz duchowy obowiązek, to wyraz naszej miłości do tych, których kochamy. To także swoista spłata długu wobec tych, którzy uczyli nas modlitwy oraz miłości do Pana Boga, Kościoła Świętego.
Módlmy się za naszych zmarłych, niech obok zewnętrznych wyrazów naszej miłości i pamięci obecny będzie także aspekt duchowy – modlitwa, która nie jest widoczna dla oczu ciała, ale pomocna potrzebującej duszy.
Comments are closed